Blogosfera

Przydatna wiedza na temat walut i biznesu oraz fakty z życia Amronetu.

Powrót do Blogosfery wróć

Rynek finansowy oraz Inwestorzy powrócili do sytuacji sprzed inwazji rosyjskich wojsk na Ukrainę? Komentarz walutowy.

Inwestorzy operujący na giełdach i handlujący walutami zachowują się, jakby już nie było wojny. Nasuwa się pytanie, czy to tylko taka gra spekulantów, a może faktycznie rynki finansowe przestały się wojną przejmować?

Kursy najważniejszych walut w trzy tygodnie spadły o kilkadziesiąt groszy, a giełdy odrobiły całe straty wywołane atakiem Rosji na Ukrainę. Nie wszyscy eksperci chcą przyznać, że rynki finansowe już widzą koniec wojny (lub też chcą uznać, że sytuacja na tyle stała się „codzienna), iż sugerują, że dalsze przezorne trzymanie gotówki nie ma sensu. W ostatni dzień marca na pierwszy plan wysuwa się bowiem globalny problem z inflacją. Szok po wybuchu wojny w Ukrainie, który sprawił, że polska waluta osłabła na niespotykaną skalę, a z giełdy wyparowały miliardy złotych – całkowicie został wyhamowany, a panika dość szybko została opanowana. Mimo że ciągle za naszą wschodnią granicą giną ludzie, a po ulicach jeżdżą czołgi, złoty z każdym dniem się umacnia, a warszawska giełda rośnie.

Kurs euro z ostatnich sześciu miesięcy

Zamiast 5 zł za euro (kurs sprzed ponad trzech tygodni), foreksowe notowania pokazują aktualnie około 4,65 zł. W tym samym czasie kurs dolara spadł o ponad 40 groszy i jest aktualnie poniżej 4,20 zł. Czwartkowy poranek przyniósł stabilizację kursu euro w pobliżu najniższych poziomów w tym miesiącu. Mimo to złoty kończy kwartał w najgorszej formie od 18 lat.

Mimo to kursy wymiany głównych walut nie są jeszcze na poziomie sprzed samego wybuchu wojny w Ukrainie. Brakuje do tej sytuacji kilkunastu groszy. Warto jednak zauważyć, że w tym samym miejscu euro i dolar były kilka miesięcy wcześniej (listopad), gdy jeszcze mało kto wierzył, że prezydent Rosji Władimir Putin posunie się tak daleko. Całe straty od początku wojny odrobił już za to najważniejszy indeks warszawskiej giełdy. WIG20 od dołka odnotowanego 24 lutego zyskał na wartości już około 20 proc. Podobnie jest na parkietach w Niemczech czy Francji. Z kolei w USA akcje są wyceniane najwyżej od połowy stycznia.Wczoraj doszło do spotkania szefów MSZ Chin i Rosji, po którym padły słowa potępienia dla sankcji nakładanych przez Zachód – to sprawia, że rynki powinny uważniej śledzić sytuację pod kątem ujawnienia informacji o nieformalnym wsparciu dla Rosjan przed którym USA przestrzegały kilka tygodni temu Chiny – słynna już rozmowa Bidena z Xi Jinpingiem. Topnieje też optymizm, co do rozejmu na Ukrainie – wczoraj szef rosyjskiego MSZ kategorycznie stwierdził, że Krym i Donbas jako tereny rosyjskie nie podlegają żadnym negocjacjom. Jednocześnie nie widać też zbytnio, aby Rosjanie mieli rzeczywiście iść w stronę deeskalacji konfliktu. Na stole są natomiast kolejne sankcje ze strony USA i Unii Europejskiej – w tym drugim przypadku to już wpłynęło na zmianę podejścia Putina, który w rozmowie z niemieckim kanclerzem zrezygnował ze swojego „żądania”, aby płatności za surowce dokonywać tylko w rublach.

Rozpatrując sytuacje polskiej waluty, pozostaje ona bardzo słaba.

Wojenna inflacja

W opozycji do uspokojonej sytuacji na rynkach walutowych – gorącym i wciąż budzącym niepokój problemem jest zaistniała inflacja z powodu wojny w Ukrainie. Zdaniem ekspertów, już niedługo zobaczymy gwałtowne ceny żywności w Polskich sklepach. Np. chleb może za kilka miesięcy kosztować 20 proc. więcej. – Jeśli mówimy o zbożach, to w naturalny sposób przechodzimy do pasz, co przekłada się również na ceny mięsa. Dr Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole: Inflacja była wysoka jeszcze przed wojną, to, co teraz obserwujemy, nadal nie odzwierciedla podwyżek, które się dokonały na światowych rynkach rolnych. Dlatego myślę, że najgorsze dopiero przed nami. Dobrym wskaźnikiem jest indeks cen żywności FAO, który osiągnął w ubiegłym miesiącu rekordową wartość. Ale w żadnym stopniu nie uwzględniał tego, co się wydarzyło na rynku zbóż, roślin oleistych w reakcji na wybuch wojny. Ceny zbóż i roślin oleistych na giełdach światowych wzrosły o ponad 50 proc.Jakiej inflacji spodziewamy się marcu? Prognozujemy, że będzie to 9,8 proc. W piątek poznamy wstępny szacunek GUS, ale wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach to już będą wyniki dwucyfrowe.

Średnie kursy NBP na dzień 31.03.2022 o godzinie 13:40 przedstawiają się następująco: kurs euro (EUR) 4.6540 zł, kurs dolara (USD) 4,1911 zł, kurs funta brytyjskiego (GBP) 5.5019 zł, kurs franka szwajcarskiego (CHF) 4.5375 zł.

__________________________________

Przedstawione raporty, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu Amronet.pl. Poglądy te nie są rekomendacją ani doradztwem. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.

nowszy wpis starszy wpis